Robert Wilkowiecki zajął ósme miejsce w wyścigu zawodników PRO podczas Ironman Barcelona. 25-latek swoim rewelacyjnym czasem 8:06:45 ustanowił jednocześnie nowy rekord Polski na „królewskim” dystansie. Dotychczas rekord należał do Roberta Karasia.
W IRONMAN Barcelona wystartowało dwóch zawodników GVT BMC Triathlon Team: Maciej Chmura i Robert Wilkowiecki. Dla Maćka był to już kolejny w karierze start na dystansie długim (w sezonie 2017 i 2018 był Mistrzem Polski), a Robert dzisiejszym startem debiutował na „pełnym”. Warto jednak zaznaczyć, że w czerwcu wywalczył tytuł Mistrza Polski na dystansie 1/2 IRONMAN.
Dzisiejszy dzień zdecydowanie należał do Roberta, który na mecie w silnej stawce zameldował się jako ósmy! Zawodnik, który na co dzień mieszka we Wrocławiu pokonał 3,8 km pływania 180,2 km jazdy rowerem i 42 km biegu w zaledwie 8 godzin 6 minut i 45 sekund! Jego rezultat to nowy Rekord Polski na tym dystansie! Poprzedni należał do Roberta Karasia i wynosił 8:13:42, a drugi wynik w historii, który również na trasie Ironman Barcelona ustanowił Marek Jaskółka – wynosi 8:14:37
Robert Wilkowiecki opowiada o przebiegu rywalizacji:
Tak naprawdę to zupełnie nie wiedziałem czego się spodziewać przed tym startem. Wiedziałem, że jestem dobrze przygotowany, ale nigdy nie pokonałem takiego dystansu jednego dnia, a już zwłaszcza na zawodach. Wykonałem przyzwoite pływanie – starałem po prostu trzymać się za innymi zawodnikami w miarę blisko czołówki. Na początku roweru miałem mały problem z butem, ale szybko udało się to opanować i mogłem znaleźć odpowiedni rytm. Na bieganiu zdecydowanie za szybko rozpocząłem pierwszą pętlę. Zapłaciłem za to na drugiej, ale przełamałem kryzys i z powrotem wrócić do wysokiego tempa na ostatniej rundzie. Motywowali mnie kolejni mijani rywale i wsparcie moich kibiców. Z pewnością popełniłem masę błędów. W końcu to mój debiut na dystansie IRONMAN, ale bardzo cieszę się, że udało się osiągnąć dobry wynik. Rekord Polski daje również okazję do satysfakcji, ale szczerze mówiąc chce zbliżać się do światowej czołówki i ścigać się z najlepszymi zawodnikami na świecie. Ten udany debiut pokazał mi, że wspólnie z trenerem idziemy w dobrym kierunku. Chcę podziękować wszystkim kibicom, którzy byli na miejscu i tym, którzy wspierali mnie w internecie. Dzisiejszy wyścig to z pewnością nie było moje ostatnie słowo!
Pierwsze miejsce na koniec sezonu zajął Maciej Chmura (GVT BMC Triathlon Team), który stracił szanse na dobry wynik po problemach już na początku biegania.
Jesteśmy bardzo szczęśliwi z wyniku Roberta. Całą drużyna trzymała za niego kciuki, a na miejscu wspieraliśmy go wspólnie z ekipą, która w Hiszpanii szykuje się na Igrzyska Wojskowe. Historia Roberta jest niesamowita, bo cztery lata temu zgłosił się do GVT po tym jak przestał już wyczynowo pływać. Wówczas chciał amatorsko uprawiać triathlon, ale po kilku treningach zdradził swój potencjał i namówiłem go do startów w kategorii PRO. Zaczął się bardzo szybko rozwijać. W swoim debiucie na połówce w Gdyni pobiegł półmaraton w 1:17. Rok później 1:15. W tym roku 1:13, a dziś swój pierwszy maraton w życiu na zawodach IRONMAN pobiegł w 2:46! Głęboko wierzymy w to, że to jeszcze nie koniec jego potencjału”, opowiada trener Roberta Wilkowieckiego – Zbigniew Gucwa. – Po udanym początku sezonu w wykonaniu Tomka Brembora i Sergieya Kurochkina – wyniki Roberta są świetną kontynuacją dobrej passy naszej drużyny. Mam nadzieję, że to dobry prognostyk przed Igrzyskami Wojskowymi w Chinach. Bardzo żałuję, że nie wyszło Maćkowi Chmurze. Wiem, że po nieudanych mistrzostwach w Malborku był to dla niego ważny start i tutaj też nie poszło po jego myśli. Mimo wszystko nie poddał się i dobiegł do mety.