Ostre granie, eksponowane szlaki i szczyty powyżej 2500 m n.p.m. – Góry Fogaraskie były areną zmagań zawodników z ekipy sportowej Dare 2b startujących w zawodach w Rumunii. Iwona Januszyk wywalczyła pierwsze miejsce wśród kobiet, natomiast Paweł Krawczyk zameldował się na mecie jako piąty wśród mężczyzn.
Do wyboru były dwa dystanse: 45 km (2×2 Race) oraz 18 km (x2 Race). Iwona wystartowała na krótszej trasie i… zaskoczyła wszystkich! Na metę dotarła jako pierwsza kobieta z 52-minutową przewagą nad następną zawodniczką! Pobiła dotychczasowy rekord kobiecy o 33 minuty! Co więcej, tylko pięciu panom pozwoliła się wyprzedzić – przybiegła jako szósta spośród wszystkich startujących.
Główną dyscypliną Iwony jest skialpinizm, a bieganie służy jedynie treningowemu przygotowaniu do sezonu zimowego. Jednocześnie – jak twierdzi Iwona – zimowy sport pomaga w bieganiu, szczególnie w takim terenie, w jakim przyszło jej startować w Rumunii. „Skyrunning! Najlepsza trasa, jaką widziałam. Idealna dla skialpinistów na lato. Ekspozycja, kruszące się skały, góry bardzo techniczne i szlaki zupełnie różne od naszych” – dzieli się wrażeniami.
Znacznie trudniejszy wariant zawodów i dłuższą trasę wybrał Paweł „Pigmej” Krawczyk. 45 km z przewyższeniami +4200 m na wysokości ponad 2000 metrów w wymagającym terenie.
„Bardzo mało tu typowego górskiego biegania, więcej ciężkich i mozolnych podejść, które po chwili zamieniają się w bardzo trudne i niebezpieczne zbiegi. Brak dodatkowego oznakowania, zmienne warunki pogodowe i ciężki technicznie teren na dużej wysokości sprawiają, że logistyka jest tutaj kluczem do sukcesu. W większości przypadków będzie nim ukończenie zawodów, o czym sam się przekonałem” – wspomina Paweł.
Paweł po raz kolejny w tym sezonie uplasował się w czołówce zawodników. Zajął piąte miejsce. „Po minięciu linii mety jeszcze długo dziękowałem, że to już koniec. Potworne zmęczenie dostajemy w pakiecie z ukończeniem” – wspomina.
Zawodnicy Dare 2b Team do Rumunii pojechali z fotografem i filmowcem Krzysztofem Zaniewskim. Dzięki jego zdjęciom możemy zrozumieć, co tak bardzo zachwyciło i… zmęczyło startujących w zawodach w Rumunii Iwonę i Pawła.
Fot. @Chrisactive – Krzysztof Zaniewski