Menu

HMŚ. Mamy złoto! Wspaniały finisz „profesora bieżni ” Adama Kszczota!

3 marca 2018 - NEWSY
HMŚ. Mamy złoto! Wspaniały finisz „profesora bieżni ” Adama Kszczota!

Na żywo. To był pokaz strategii i siły naszego reprezentanta Adama Kszczota. Wielki finał 800 metrów. Po 300 metrach Adam wyszedł, a wręcz wystrzelił, na prowadzenie. Wygrał w mistrzowskim stylu tytuł halowego mistrza świata w czasie 1:47:47.

„Czuję się jak wino, im starszy tym lepszy”, cieszył się  na mecie mistrz świata Adam Kszczot.. „W nogach nie zabrakło, w głowie też”.

Adam pokonał utytułowanych rywali. Na starcie z Adamem stanęli: Saúl Ordónez z Hiszpanii, Drew Windle z USA, Mostafa Smaili z Maroka, Álvaro De Arriba z Hiszpanii i Elliot Giles z Wielkiej Brytanii.

Polak tradycyjnie zaczął z tyłu stawki i zaatakował w połowie dystansu. Nie przeszkodziło mu to, że za koszulkę pociągnął go Windle (później został za to zdyskwalifikowany, ostatecznie sędziowie zdecydowali jednak o cofnięciu DQ). Profesor ruszył mocno ku mecie, pewny swoich sił i umiejętności. Na ostatnim okrążeniu kontrolował sytuację, nie dał zbliżyć się do siebie rywalom. Na prostej był już niezagrożony, delikatnie zwolnił i z uniesionymi rękami wbiegł na metę. Uzyskał czas 1:47.47 i zdobył pierwszy w karierze globalny tytuł. Po biegu Kszczot śmiał się, że w Birmingham nie było w stanie go nic zatrzymać.

– Nie przeszkodziła mi klęska pogodowa w Anglii, ale bieg nie był łatwy. Nigdy nie jest łatwo! Na szczęście mam przy sobie dobrych ludzi. Pomógł profesor Blecharz, który pomaga poukładać sobie wszystko w głowie. Są bliscy mi ludzie i mojemu małemu synowi Ignasiowi dedykuję ten medal. – powiedział świeżo upieczony halowy mistrz świata, który żartował jeszcze, że im jest starszy tym lepiej biega.


Maciej Jałoszyński@rav, PZLA

 


Fot. i źródło